wtorek, 1 września 2009

Powakacyjna reaktywacja

Sierpień się skończył, tak jakoś z 20 minut temu, skończył się okres odpoczywania i/lub wstawania przed 6 rano, ergo jakoś tak człowiek nabiera większej ochoty do poblogowania. (Nabiera też sił i czasu, ale to tak na marginesie marginesu).
Zwłaszcza, że również w naszych pięknych, nadodrzańsko-nadwiślańskich klimatach sezon ogórkowy dobiegł końca, posłowie niestety jak zawsze z wakacji wrócili (ale już ponoć w TV telenoweli więcej nie uświadczymy), polityka historyczna wciąż pobrzmiewa, prawica wciąż zagryza prawicę i próbuje zagryzać lewicę, lewica wciąż próbuje się reaktywować, centrum jak zwykle nie ma i jakoś tak ogólnie niewiele się zmieniło, stąd można na powrót zainaugurować sezon komentatorski na tym oto spłachetku Internetu.
Na ile regularnie i na ile ciekawie to już zależy głównie od ilości czasu i niezbyt wysokiego poziomu krwi w kofeinie, ale się postaram, żeby ciekawiej było niż przed wakacyjną przerwą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz